Pyszny prezent prosto z Melnika w Bułgarii.
Moje ulubione owoce - POZIOMKI - w zalewie lub konfitura poziomkowa jak kto woli!
Słodkie jak diabli, ale jakie pyszne!
W sałatce z kaczką, pomarańczą i pecorino! Pyszne! I jaka uczta kolorystyczna dla oczu!
Pędźcie szybko do Żurawiny na Żurawiej w Warszawie, póki sezon na kwiaty.
Marzy mi się Pavlova z jadalnymi kwiatami, kto wie gdzie można je kupić w Warszawie?